I mnie omotały koraliki typu Pandora , ale są naprawdę ładne…
Tylko, że ta sesja fotograficzna skończyła się dla mnie pogryzieniem przez komary i czerwone mrówki ( moim modelkom nic nie było).
I już po wernisażu. To moja pierwsza indywidualna wystawa, denerwowałam się, ale goście dopisali, byli wszyscy mi bliscy i wiele innych osób. Myślę, że wernisaż się udał, atmosfera była przyjemna, była oprawa muzyczna, winko…
Bardzo dziękuję wszystkim za przybycie i miłe słowa.
Oto parę fotek. Więcej będę stopniowo wrzucać na picassę-https://picasaweb.google.com/olgaannahm
Moja Rodzinka w komplecie…