miski
LIPCOWE
Toczone na kole – na razie się uczę..
Udają tekturę..
Zagniatana różnokolorowa glina…
EKSPERYMENTY
Próby wkomponowania do lepionych prac, pokruszonej i podeschniętej troszkę gliny …wypaliło się, nie odpadło…
Te oprawię w stare drewno…jeszcze nie wiem jak..
A to mój woreczek…oczywiście ceramiczny
JESIENNE
Najnowsze, jesienne wypały
Czarnonosy wszedł do rodziny 🙂
Kaczki nie odleciały na zimę , zostały w pracowni..
Mała i duża – anioły? tancerki?
Wazon-wieża
Cztery ” misy”….
Taki skrzywiony 😉
Talerze na starej desce ” obraz”
Z KOŁA
Próby nauki na kole….strasznie grube mi wyszły , to jest naprawdę trudna sztuka…
SZAMOTOWE
Z gliny szamotowej..
NIESZKLIWIONE
Czerwona i zółta glina, trochę angoby złotej i czerwonej, kredka tlenkowa, trochę skrobania, bez szkliwienia tylko polerowanie….
JESZCZE JESIENNIE….
Ostatnie zatrzymane obrazki jesienne….
NASTĘPNE…
Talerzyki-rybki. Poszkliwione na biało, malowane farbami , wypalone ponownie w 850 stopniach.
Ten talerz – liście kasztana – poszkliwiony szkliwami na 1200 stopni.
Irysy…
Koszyczek ceramiczny
Liść – zieleń metaliczna
talerz – kwiat , utworzony z liści kasztana
Z wałeczków
Wywrócił się, zdeformował – po reanimacji…
NOWE GARKI…
Najnowsze prace – eksperymentuję ze szkliwami i próbuję ukazać surowość gliny…
